W 2008 roku, właścicielka i serce Tatarskiej Jurty Dżanneta Bogdanowicz, zarejestrowała danie składające się z listkowanego ciasta makaronowego z mięsem, serem lub jabłkami … pierekaczewnik, co po białorusku znaczy „rozwałkowywać”. Dzięki temu region Podlasia może pochwalić się potrawą unijną z oznaczeniem Gwarantowanej Tradycyjnej Specjalności. Danie to jest przede wszystkim świątecznym i serwuje się go podczas obchodzenia pamiątki ofiary Abrahama oraz na zakończenie ramadanu.
Dżenetta Bogdanowicz, od lat, wraz z rodziną pielęgnuje tradycje kuchni tatarskiej. Tu można spróbować nie tylko pierekaczewnika, ale również kołduny tatarskie, kartoflaniki, banash, bielusz, kryszonkę, tatarska babkę ziemniaczaną, manty, katłamę, czebureki, shavlę.
Tatarska Jurta miewa wielu znakomitych gości, a jednym z nich był nawet … Książę Karol.
Nic więc nie pozostaje jak tylko, w ślad za innymi, zasmakować tej kultury.
Dziękujemy, że chcesz podzielić się z nami swoim odkryciem, miejscem, wydarzeniem. Abyśmy mogli je właściwie zakwalifikować, pozostaw kluczowe informacje. Odkrywajmy Polskę razem.
Twoja propozycja właśnie trafiła na biurko naszej redakcji. Z wielką przyjemnością się z nią zapoznamy.
Odnotowaliśmy błąd zapisu. Spróbuj ponownie. Dziękujemy.